piątek, 24 stycznia 2014

Grudniowy mix

Dawno, oj dawno mnie tu nie było... Tyle się działo, że czasu na blogowanie zupełnie zabrakło :( Ale postaram się szybko nadrobić zaległości, bo zdjęć uzbierało się mnóstwo! Wiem, że trochę późno, ale dziś chciałam pokazać Wam nasze mikołajkowo-wigilijne świętowanie. Magiczne chwile, uwiecznione w kadrach - szkoda chować je tylko do szuflady :)





Hmmm jak to ma być...

Może Babcia to zrobi lepiej...

Rośnie nam mały kucharz! Co dzień śniadanie do łóżka i pytanie: Mamo kakao? Tato jajo czy koko?



I moja nowa fura! Wymarzony garbi!!

Tak pomagałem Mamie ubierać choinkę!



Nowa puchatkowa pościel i od razu sny są bardziej kolorowe! :)

Mamo, Mamo aleeee bomba!!

Co my tu mamy...

Książek nigdy za wiele!

Wigilia bez jaja to nie Wigilia! :))

Jak tu się do niego dostać?!







Wygłupy z dziadkami najlepiej na podłodze w kuchni!!

Uwielbiam pierniczki! (debiut w pieczeniu pierników Mamuśki całkiem udany!)

Siedząc przy stole...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz