Jako, że Fifi ma energii za dziesięcioro dzieci to i nasze figle muszą temu sprostać. Po powrocie z pracy szybkie jedzenie (choć nie zawsze jest na to czas, bo od drzwi słychać Mama Papaaaa!!), zmiana stroju na wersję baaardzo sportową i ekspresowe wyjście. Żeby Mamie nie było za łatwo, plac zabaw przed blokiem to już nuda, zatem trzeba wymyślić coś ciekawszego, bo świat należy zwiedzać i poznawać!
Ostatnio wybraliśmy się do tzw. "Małpiego gaju"...
t- shirt - H&M
spodenki - no name (sh)
czapka - H&M
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz