Dziś trochę zaległy podróżniczy wpis... Będąc na Rodos grzechem byłoby nic nie zobaczyć, nawet z dzieckiem! Ze względu na fakt, że podróżowaliśmy właśnie z Filipem wycieczki nie mogły być długie i męczące. Wybraliśmy się zatem na chwil kilka do miasta Rodos, na wzgórze Filerimos oraz do Lindos. Widoki cudne, poczuć można było grecki klimat wyspy, zabytkowe zamki, akropol wszystko zachwycało swą prostotą i pięknem! Cóż tu dużo pisać - polecam jeszcze raz wyspę, a zdjęcia opowiedzą resztę...
| Akropol w Lindos w oddali |
| Widok ze wzgórza Filerimos |
| Wzgórze Filerimos |
| Port w Rodos |
| Rodos |
| Widok z Akropolu w Lindos |
| Dzielny Tatuś wniósł Fifiego na sam szczyt Akropolu! |
| Lindos z góry |
| Lindos z dołu :) |
| Ostatni zachód słońca na Rodos... |
Jak oglądam te Wasze zdjęcia to zaczynam odliczać godziny do naszego urlopu :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że Fifi idealnie odnalazł się w roli globtrotera :)
Pozdrawiam serdecznie
Magda ( mateuszkowy-blog.blogspot.com )
Zazdroszczę, że jesteście przed... Mi już zostały tylko wspomnienia :( Życzę udanego urlopu z mnóstwem słońca i spokoju! A gdzie się wybieracie?
OdpowiedzUsuń